Pierniki mają tak długą historię, że przez wieki przechodziły wiele zmian, zarówno w kwestii składników, wyglądu, a także sposobów ich wypiekania i konsumowania.

W Polsce tradycje ich wypieku sięgają roku 1293, w Toruniu mówimy o obecności piernikarzy od XIV wieku. Fascynujące są zachowane materialne ślady tradycji piernikarskich, zarówno formy służące do nadawania kształtu, jak i same pierniki. Nie mniej interesują zwyczaje, opowieści, relacje.

W ostatnich miesiącach miałam przyjemność podróżować po muzeach w Polsce, m.in. w Krakowie, Poznaniu, Łodzi, gdzie odkryłam na nowo artystyczne piękno zachowanych toruńskich wyrobów, wypieczonych w fabrykach Weesego i Thomasa, jeszcze w okresie międzywojennym.

Piernik toruński z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki, około 1926 roku, wypieczony w fabryce Herrmanna Thomasa, obecnie w Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie



Część z nich trafiła do Muzeum Polskiego w Rapperswilu (Szwajcaria), a stamtąd (na pocz. lat 50-tych) z powrotem do polskich zbiorów. Pierniki z Rapperswilu wyróżniają się zachowaną szczątkowo polichromią i złoceniami, co jest potwierdzeniem istnienia zwyczaju malowania piernikowych wyrobów.

Te wyjątkowe dzieła sztuki piernikarskiej, można było oglądać na wystawie „Pierniki toruńskie” zorganizowanej w 1954 roku przez muzeum w Toruniu. Jej kuratorem była kustosz Janina Kruszelnicka, która opracowała wyjątkowy katalog (wydany drukiem w 1956 roku). Korzystają z niego wszyscy badacze dziejów toruńskiego piernikarstwa.

Dzięki pracy kustosz Janiny Kruszelnickiej uporządkowana została wiedza na temat kolekcji form i pierników toruńskich. Jej dzieło stanowi swoisty pomost łączący czasy między- i po- wojenne.

To dzięki katalogowi „Pierniki toruńskie i inne” oraz inwentarzowi zawartemu w opracowaniu Stanisława Dąbrowskiego: „Dawne pierniki toruńskie” ( z 1926 roku) możliwe stało się przebadanie kolekcji form piernikarskich w Toruniu, nie tylko tych prezentowanych w muzeum.

Dzisiaj, po ponad 60-latach przyszedł czas na aktualizację stanu wiedzy. Piernikarstwo wciąż rozwija się dynamicznie. Opracowywane są nowe motywy na formach, powstają liczne ekspozycje i różnorodne działania edukacyjne.

Piernikarstwo przybiera – dosłownie rzecz ujmując – różne formy i tym zajmuję się w ramach swojej pracy badawczej

Zachęcam do zapoznania się z artykułem:
„Zbiory form piernikarskich w Toruniu od XVII wieku
do 1926 roku, w świetle inwentarza Stanisława Dąbrowskiego”
https://www.nimoz.pl/files/publications/57/Muzeum%20a%20pamiec%20internet.pdf
zrealizowanego w ramach projektu Muzeum pamięci, którego mam przyjemność być współpracownikiem.