W poszukiwaniu dawnych form na Kaszubach…

Piernik kojarzy się z Bożym Narodzeniem. Działo się to w Betlejem, mieście, którego nazwa w języku hebrajskim oznacza „Dom Chleba”.

W Lipuszu na Kaszubach jest miejsce wypełnione zapachem pieczywa. To dom Pani Karoli Bober, którą wreszcie mogłam osobiście poznać w pierwszych dniach tegorocznego lata.

Il.1 Katalog wystawy, zabytkowa forma z kolekcji p. Karoli Bober oraz jej współczesna kopia Beaty Pranke-Zdziebło, fot. AJ

O interesującej kolekcji form cukierniczych i piekarniczych usłyszałam po raz pierwszy na… Dolnym Śląsku. Podczas Spotkań Piernikarskich w Kamieńcu w 2016 roku, miałam okazję poznać Agnieszkę Ganowicz-Rolbiecką, tworzącą lukrowane pierniki  pod szyldem projektu „Z Sercem Robione”. Już wtedy Agnieszka wspominała o kolekcjonerce dawnych form cukierniczych i makatek mieszkającej na Kaszubach.

Wkrótce potem, dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionych koleżanek z muzealnej biblioteki, zapoznałam się katalogiem wystawy pt.: „Zasmakuj w formie. Pomorskie przepisy i formy cukiernicze”, która odbyła się w 2017 roku w Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie – oddziale Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. W wydawnictwie znajdują się zarówno zdjęcia i opisy eksponatów jak i przepisy na wypieki związane z regionem.

Il.2 Pani Karola Bober z formą piernikową – konikiem, fot.AKJ

We wstępie czytamy: „Przeważająca część prezentowanych eksponatów pochodzi z prywatnej kolekcji pani Karoli Bober z Lipusza. W niniejszym opracowaniu przedstawiono unikatowe, najbardziej wyjątkowe formy z tej kolekcji i przyporządkowano do nich dawne tradycyjne przepisy. Zarówno formy, jak i przepisy, odzwierciedlają bogactwo i różnorodność kuchni pomorskiej”.

O kolekcjonerce wspomniano także tak: „Pani Karola – regionalistka, wielka miłośniczka tradycyjnych wypieków, kolekcjonerka wyjątkowych egzemplarzy starych książek kucharskich, form cukierniczych, makatek i wielu innych”.

Il.3. Wspólne spotkanie, fot. K.Lewandowski

Zanim dojechałam do Lipusza minęły kolejne dwa lata. W między czasie, w ostatnim artykule, miałam okazję zarysować i przedstawić współczesny obraz środowiska piernikarskiego w Polsce, w tym wspomnieć o działalności kolekcjonerskiej na Kaszubach.

Il.4. Fragment kolekcji, fot AKJ

Czym jest kolekcja? Według jednej z definicji to „zbiór przedmiotów jednego rodzaju, gromadzonych przez kogoś ze względu na ich wartość artystyczną, naukową lub historyczną”. Wymienione cechy zdecydowanie odnajdujemy w lipuskiej Zagrodzie Kaszubskiej. Wyobraźcie sobie kilka połączonych ze sobą stołów, zastawionych formami do czekoladek, marcepanów, ciasteczek, puddingów, lodów, babek, galaret, pralin, cukierków i wreszcie pierników. Z każdym obiektem łączy się anegdota, często wspomnienie o dawnych właścicielach i ich losach, czasem zagadka odnosząca się do funkcji danego przedmiotu, czy też konkretna informacja o tym w jaki sposób  z niego korzystano. Na tych kilku metrach tworzonych przez blaty, przedstawiona została swoista historia piekarstwa i cukiernictwa figuralnego, nie tylko lokalnego, ale i ponadregionalnego.

Il.5. Podczas kwerendy, fot AKJ

„Głosem” dawnych eksponatów jest kolekcjonerka – Karola Bober, której opowieści nadają kontekst i znaczenie każdej rzeczy. Jej wiedza jest cenna również z tego względu, że uzupełniona o praktyczne doświadczenie. Warto nadmienić, że właścicielka zajmuje się także wypiekiem pieczywa. Jest autorką chleba, który zajął II miejsce w konkursie na najlepszy chleb domowego wypieku podczas Święta Chleba na Jarmarku Św. Dominika w Gdańsku.

Il.6. Obrazek z wizerunkiem chatki z piernika – ze zbioru przepisów Oetkera, fot. AKJ

W kolekcji p. Karoli odnajdujemy także piernikarskie elementy. Wśród nich są wycinaki do pierniczków i ciasteczek a także formy zamknięte zarówno drewniane, jak i metalowe. Ciekawym przykładem łączenia tych materiałów jest forma z przedstawieniem konika, jeden z ulubionych obiektów kolekcjonerki. Wycięta z drewna konturowa sylwetka zwierzęcia jest otoczona blachą, umocowaną gwoździkami w taki sposób, że tworzy wystający rant służący do wycinania w cieście figurki.

Il.7. Forma katarzynka z drewnianym uchwytem, fot.AKJ

Akcentem nawiązującym w zbiorze do Torunia są katarzynki. Możemy tutaj zobaczyć zebrane w pękach metalowe wspomniane foremki do wykrawania kształtów oraz wyróżniającą się rozmiarem i wykonaniem mosiężną formę, mającą postać mechanicznego wycinaka na sprężynach, która pod wpływem nacisku wykrawała słynny motyw połączonych ze sobą sześciu elementów (tutaj w wariancie nieco zmodyfikowanym).

Il.8. Metalowy wycinak w formie katarzynki, fot. AKJ

O Karoli Bober i jej kolekcji można byłoby pisać długo i wiele. Warto podkreślić znaczenie zarówno zbioru jak i wiedzy kolekcjonerki, szczególnie w zakresie regionalnym. Ze współczesnego krajobrazu Pomorza znikały, nadal znikają kolejne rodzinne piekarnie i cukiernie.  Świadectwem materialnym po tych zakładach są zgromadzone w kolekcji elementy wyposażenia, a dziedzictwem niematerialnym wspomnienia zbierane równie pieczołowicie. Zachowaniu pamięci i obiektów historycznych ma służyć założona przez p. Karolę Fundacja „Ocalić od Zapomnienia”. Kolekcjonerka od lat dzieli się wiadomościami prowadząc warsztaty edukacyjne dla różnych odbiorców oraz występując w programach telewizyjnych.

Il.9. Kolekcjonerka z nową formą autorstwa Beaty Pranke-Zdziebło,           fot. Krzysztof Lewandowski

Otwartość, pasja, zaangażowanie, gościnność – tego doświadczyliśmy w trakcie spotkania i wizyty w Lipuszu. Razem z Beatą Pranke-Zdziebło – tworzącą drewniane formy do pierników oraz Krzysztofem Lewandowskim z Muzeum Toruńskiego Piernika, mogliśmy nie tylko zapoznać się z kolekcją ale i wysłuchać fascynujących opowieści właścicielki.

Il.10. Pamiątkowe zdjęcie

Rodzinną atmosferę podkreśliły chwile spędzone przy wspólnym stole, przy pysznym posiłku przygotowanym dla nas przez Agnieszkę Ganowicz-Rolbiecką, uwieńczonym drożdżówkami z kaszubskimi truskawkami i kruszonką oraz piernikami z wylukrowanymi kaszubskimi motywami. Bardzo dziękuję za przemiłą gościnę i owocny czas. Wszystkim fanom odkrywania lokalnych tradycji kulinarnych oraz pasjonatom, zafascynowanym dawnymi formami z serca polecam to miejsce! Zapach pieczywa towarzyszył nam w drodze powrotnej dzięki domowym chlebom wypieczonym przez p Karolę i jej męża Marka.

 

Il.11.Drożdżówki z truskawkami kaszubskimi

Il.12. Współczesne kaszubskie pierniki lukrowane autorstwa Agnieszki Ganowicz-Rolbieckiej „Z Sercem Robione”, fot. AKJ

Il. 13.  Agnieszka Ganowicz-Rolbiecka „Z Sercem Robione” – lukruje pierniki w tradycyjne kaszubskie, regionalne motywy. fot. AKJ

 

Jeżeli chcielibyście spróbować pierników według pomorskich przepisów,  znajdziecie je na kartach wspomnianej książki.

Poniżej zamieszczam jeden z nich:

Pierniczki z regionu Słupska

1kg mąki, 2-3 jaja, 10 łyżeczek cukru, sól, masło, cynamon, mak. 1/4 l zsiadłego mleka, miód

Do przesianej mąki wbić jaja, wsypać cukier, sól, cynamon, wypłukany mak, miękkie masło. Dodać zsiadłe mleko i ugnieść. Ciasto odkładamy na 30 minut w chłodne miejsce, następnie wałkujemy na grubość 1 cm i wykrawamy kółka lub półksiężyce. Ciastka kładziemy na natłuszczonej blaszce, przed pieczeniem smarujemy nierozcieńczonym miodem lub posypujemy cukrem pomieszanym z makiem.

Mikołaj Radomski, Joanna Gołofit „Zasmakuj w formie. Pomorskie przepisy i formy cukiernicze”, Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, 2017 r., s.29

 

Aby zwiedzić Kaszubską Zagrodę i „Lipuskie Betlejem” – jak je pięknie nazwali lokalni mieszkańcy, warto skontaktować się z p. Karolą Bober, która na Facebooku prowadzi swój profil.

 

Dziękuję Beacie i Krzysztofowi za wspólny czas spędzony na odkrywaniu kolejnej karty piernikarskiej historii.

 

Il. 14. Karola Bober z chlebem domowym, fot. AKJ

Il. 15. Z formą katarzynką. Fot. Krzysztof Lewandowski

Il. 15 Wspólne spotkanie przed „Lipuskim Betlejem”